Do kiedy dziecko musi jeździć w foteliku?

Przepisy są jasne – dzieci do 150 cm wzrostu muszą w samochodzie obowiązkowo jeździć w foteliku. Nie tylko przepisy powinny nam o tym przypominać, ale i zdrowy rozsądek. Małe dziecko przypięte do siedzenia tylko pasami w razie wypadku samochodowego nie ma praktycznie żadnych szans na przeżycie. W dzisiejszym wpisie przybliżę wam kwestię wożenia dzieci samochodem i ich bezpieczeństwa.

Czym grozi jazda bez fotelika?

Jeżeli przewozimy dziecko bez fotelika, to musimy liczyć się z konsekwencjami tego czynu. Pierwszą oczywistą są tragiczne dla dziecka skutki wypadku samochodowego. Druga obejmuje sytuację, w której zostaniemy poddani kontroli drogowej i dziecko nie będzie się znajdowało w foteliku lub fotelik nie będzie zamocowany poprawnie – na przykład będzie na przednim siedzeniu tyłem do kierunku jazdy, ale przy włączonej poduszce powietrznej. Co grozi za jazdę bez fotelika? W takiej sytuacji mamy do czynienia z wykroczeniem drogowym, za które możemy dostać mandat w wysokości 150 złotych oraz 6 punktów karnych. Widzicie więc, że jazda bez fotelika to nie przelewki i może nawet skutkować odebraniem prawa jazdy.

Czy dziecko może jeździć na przednim siedzeniu?

Przed takim dylematem stają głównie rodzice, którzy sami jadą z dzieckiem samochodem. Maluch pozostawiony w foteliku z tyłu może się wystraszyć i rozpłakać. Martwimy się, że zrobi sobie krzywdę, zakrztusi się, a my nie będziemy tego widzieć ani być w stanie odpowiednio szybko zareagować, więc decydujemy się na zamocowanie fotelika na przednim siedzeniu. Możemy tak zrobić – polskie prawo tego nie zabrania. Jednakże musimy pamiętać o jednej rzeczy: o wyłączeniu poduszki powietrznej przed fotelem pasażera! Jest to absolutnie konieczne. Przy silnym uderzeniu poduszka powietrzna potrafi wystrzelić z prędkością ponad 300 km/h. Taka siła stanowi śmiertelne zagrożenie dla małego pasażera i niestety większość dzieci nie przeżywa takich wypadków. Dlatego sadzając dziecko w foteliku na przednim siedzeniu koniecznie pamiętajmy o wyłączeniu poduszki.

Fotelik a podstawka samochodowa

Polskie prawo zezwala przewozić dzieci o wadze powyżej 15 kilogramów na tzw. podstawkach samochodowych zamiast w fotelikach i niektórzy rodzice chętnie z tego korzystają. Nietrudno się domyślić dlaczego – ceny fotelików zaczynają się od 400 złotych, a podstawkę można kupić już za 15 złotych. Czy różnica jest tylko w cenie? Nie! Crash testy wielokrotnie wykazały, że podstawka samochodowa w żadnym stopniu nie zapewnia dziecku bezpieczeństwa podczas wypadku. Podstawka samochodowa:

  • nie daje w ogóle ochrony bocznej
  • nie ma zagłówka, więc nie chroni głowy
  • nie jest unieruchomiona i cały czas się przesuwa
  • w przeciwieństwie do fotelika nie posiada w ogóle pasów dostosowanych do wzrostu i budowy dziecka

Nawet krótkie trasy, na przykład do szkoły, nie są usprawiedliwieniem do stosowania podstawki. Wypadki zdarzają się wszędzie, niezależnie od tego jak długa jest zaplanowana podróż, a podstawka samochodowa w ogóle nie gwarantuje bezpieczeństwa w razie wypadku.

Podobne wpisy